
I tak jak to przeczytałam to zastanowiłam się nad tym dlaczego ja dołączam do klubów, czy fun page. Najwygodniej jest na Facebooku. Bo każda wiadomość publikowana jest na Tablicy. Dzięki temu, należąc do fanów emarketera, czy innych serwisów branżowych - jestem na bieżąco z informacjami (jeśli zainteresuje mnie nagłówek - wchodzę na serwis). Należąc do fanów galerii, czy muzeum - wiem gdzie dzieje się coś nowego i szybko znajduje odpowiednie informacje. Zwykle sprawdzam tez różne aktywności dla dzieci w wieku szkolnym. Dzięki temu byliśmy na super zajęciach w Muzeum Narodowym (zdjęcie poniżej).
Ale rzeczywiście, dołączam także jeśli widzę szansę na jakąś ciekawą promocję. Tak było w przypadku Reserved. Dołączyłam i po jakimś czasie dostałam kupon rabatowy. Kupon wykorzystałam i dalej marka nie zrobiła już nic, żebym pamiętała choćby o istnieniu takiej grupy. No, może poza wysłaniem życzeń noworocznych. Oczywiście nie chodzi o rozdawanie rabatów co tydzień. Ale może choćby potraktować Facebooka jako miejsce które zachęci mnie do odwiedzenia sklepu (informacja o nowej kolekcji, kolekcji ubrań w kolorze niebieskim, czy wyprzedaży sezonowej). Za to inny fan page: Sztukarnia Centrum Artystyczne, non stop aktualizuje stronę informując o ciekawych wydarzeniach, warsztatach czy wystawach. Trzymam za nich kciuki :) I planuję odwiedzić.

