eMarketer publikuje dane, powołując się na raport 'Luxury Institute' z września tego roku. Ponad 1/3 zamożnych Amerykanów ściąga na swoje smartfony aplikacje, a 11% z nich zrobi to w niedługim czasie. Instytut przeprowadził ankiety wśród osób zarabiających powyżej 150 000 $ rocznie i z badań tych wyszło, ze 61% badanych zapłaciła za kilka ściągniętych aplikacji. A jakie aplikacje cieszą się wśród zamożniejszej grupy największą popularnością?

Z badań możemy się także dowiedzieć, że zamożni użytkownicy smartfonów, chętnie ściągają aplikacje zakupowe i takie, które pomagają zlokalizować wybrany sklep. Najpopularniejsze brandowane aplikacje, jakie są ściągane, to: BMW, Mercedes-Benz, Ralph Lauren, Louis Vuitton, Chanel and iLuxury. 30% użytkowników dokonuje zakupu bezpośrednio z poziomu aplikacji. Ciężko mi sobie wyobrazić kupno samochodu z poziomu iPhona, ale już elementy wyposażenia - czemu nie.
Oprócz firm sprzętowych, które działają na rynku aplikacji na smartfony, zaczynają na nim działać niezależne korporacje czy firmy telekomunikacyjne, które uruchamiają platformy sprzedaży aplikacji i gier.

Jak widać, coraz więcej firm stara się wykorzystywać ogromny potencjał rynku aplikacji mobilnych. Na naszym rodzimym rynku królują mobilne wersje serwisów społecznościowych, komunikatorów, czy aplikacji do mikroblogowania. Rozwijają się też dynamicznie serwisy informacyjne i transakcyjne Banków. Wygoda i dostępność aplikacji sprawia, że nie mamy problemu aby za niektóre z nich zapłacić.
Informacje pochodzą z: eMarketer, Dobreprogramy, Komputer Świat.









